"Jestem. I chciałem powiedzieć, że jestem czasem strasznie nieszczęśliwy. Nic mnie nie cieszy, nic mnie nie bawi. Kwiatki są głupie, Mama jest głupia, Tata jest głupi, Smok jest głupi, trawa jest głupia, zabawki są głupie, Ośmiornica jest głupia (ona zawsze jest głupia). Takie dni są okropne. Chciałbym się śmiać, ale okazuje się, że umiem wtedy tylko płakać. Już sam nie wiem czy ja nie jestem skazany na płakanie. Ot tak sobie, żeby popłakać. Przytul nie działa, noga mi nie smakuje. Czuję się oburzony tym, że wymyślono złe nastroje. Teraz muszę przez to cierpieć. Zdarza się, że zły nastrój mam kilka dni nawet. Mama wtedy zaraża się ode mnie i też robi się niespokojna a przez to ja robię się smutny bardziej o dwa razy. To ona jeszcze bardziej aż okaże się, że bardziej się nie da. Niekiedy siedzimy i płaczemy sobie oboje. I tak kilka dni. Aż w telewizji leci reklama z kotkami i nagle wszystko przechodzi. Kotki są kochane i zabierają złe nastroje. Każdy powinien mieć kotka. My nie mamy bo Tata kicha na kotki. Ale nie martwię się. Mama mi obiecała kotka. Trudno, albo Tata przestanie kichać i pogodzi się z obecnością kotków, albo będziemy płakać. Miliony kotków. Będą z nami mieszkać."