Dawno mnie tu nie było ; d. Trochę dużo się działo, np. wróciłam już z Turcji,

w pon. mam wyjazd do Paryża, a aktualnie cieszę się, że mam

majówkę ; ]. Tylko, kurde, zła jestem, że nie pojedziemy nad wodę ; /.

W Tucji było fajnie. Muszę przyznać, że latanie samolotem jest

ZAJEBISTE *.*. O 5;30 < jeśli dobrze pamiętam > było zbiórka

na lotnisku w Balicach... Potem odprawa i godzinny lot :P .

Potem Wiedeń ... Strasznie wielkie lotnisko i strasznie mało oznaczone ; / .

Ale w końcu dotarliśmy do Stambułu ; p . Jechaliśmy metrem, a z

metra odbierały nas nasze nowe rodziny xd.

Pierwszy dzień to wgl masakra, wszystko, co po angielsku wyleciało mi z

głowy i nic nie pamiętałam ; d. Choć muszę przyznać, że tydzień  z angielskim

to była fajna zabawa :D. Wgl prawdopodobnie bd w gazecie xd.

Tylko szkoda że musieli mi zrobić zdjęcie, ale jakoś przeżyję ...

Właśnie ! Nie uwierzycie, ale mam zdjęcia ze mną .---. xd. No dobra,

może ja ich nie mam, tylko ludzie w Turcji, ale byłam na zdjęciach! XD. Huhuhuhuh.

Potem zmodyfikuję tą notkę i jeszcze opiszę powodzenie Sebastiana, ale to potem bo teraz mi się nie chce pisać xd .