biegniemy we wszystkich kierunkach, kiedy pędzenie do przodu przestało nam wystarczac, zaczelismy bieg w tył, potem zaczeły się zawirowania w prawo, bo chcielismy dobrze, ale i tak wylądowalismy po lewej stronie swiata, kiedy i meandry i zakola nam się znudziły i dwuwymiarowy bieg był niewystarczający, zaczelismy sie poruszac w trójwymiarze, biegnąc pod górę w dół a nawet w pionie prosto do nieba lub piekla, lub po prostu w przestrzen, bo nie wierzylismy dostatecznie by stwierdzic istnienie czegokolwiek, bo my juz mamy tylko bieg, i tylko bieg widzimy, i w bieg wierzymy, a swiat od pędu zamazany, niewyrazny i tylko bieg wiatr ped biegniemy biegniemy...
bieglismy tak, z początku nie wiedzielismy ze istnieje ten pęd, podążalismy sami, gdzies w oddali ktos byl i kazano nam go gonic, wiec tak robilismy, ale potem juz nie bylo nikogo i juz nie bylo sensu, jednak nie wiedzielismy jak przerwac szalencza gonitwe za nieuchwytnym niczym, wiec bieglismy jeszcze szybciej z nadzieja ze cos sie kiedys pojawi... kiedys. potem znalezlismy siebie i dalej nie bylo sensu, ale bylismy my, i nikt nie zadawal pytan i nikt nie mowil ze watpi w sens tego, chociaz wszyscy wiedzieli, bo wszyscy to sobie milczelismy, bylo szczescie, nie bylo nadziei, nie bylo celu, ale bieg skaladal sie z wielu przyspieszonych akcji serca i kroki nie odbijaly sie samotnym echem.
i bieglismy tak moze przez miesiac, moze przez rok a moze przez stulecie, czasu nikt nie liczyl, wszyscy liczyli na siebie i siebie na wzajem przliczali zeby nie stracic nikogo z oczu, bo jesli jedno zgninie to wszyscy i wszystko takze nie bedzie mialo powodu do istnienia, i powod do nieistnienia bedzie tylko mialo... i nagle niebo zaczelo pękac i rozpękly sie chmury nad naszymi glowami i w drobny pyl rozprysly sie swiatla w naszych oczach, a na deszczu bez slonca zawsze trudniej biec, trudniej biec kiedy zmrozi serce, krew, mysli i nawet juz milczenie bedzie nieme, i zaczelismy zwalniac, i zatrzymywac się, chociaz wiedzielismy ze tylko bieg nas napedzal i tylko bieg nas łączył i niemowienie o sensie i jak sie zatrzymamy to bedzie koniec to stracimy rytm i kazdy pobiegnie w innym kierunku...
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa:) dorcia2700