Stajenne- Grom <3
Bo po pewnym czasie człowiek dochodzi do wniosku, że jest po co żyć,
że to ma sens.
Wystarczy tak niewiele, aby sprawić, że ktoś zacznie się uśmiechać,
że będzie widzieć po co to wszystko.
Tak niewiele...
Miłe słowo...
Czuły gest...
To wszystko.
Teraz z nowu idąc ulicą uśmiecham się jak idiotka do... no właśnie do czego?
Do słońca, którego ciepło dodaje otuchy?
Do wiatru, który nuci cichą pieśń?
Do piękna, którego nie zauważamy?
Czy do tego o czym myślę?
Czy do kogoś, dzięki komu chce mi sie szukać sensu kolejngo dnia?
Nie, nie zakochałam się.
nie z tego powodu mówie dziwne rzeczy;