'-Jesteś żałosna- jak każdy kto lubi ten film.'
'-Wszyscy to lubią i ty też.'
'-No nie mów, że zakochałaś się w aktorze.?'
Wiecie co wam powiem?
Są ludzie, którzy zakochali sie w aktorze i w tym, jaki jest 'cudowny',
Ale i tacy, którzy zakochali się w miłości o której opowiada ten film i w tym, jak dwóch ludzi gra najbardziej nierealną rolę w naszym świecie... I nie mówie tu o tym, że Edward jest Wampirem...
Nie należe do pierwszej grupy.
Wypełniający myśli chaos i ból, zastępowany przez pustkę.
Świadomość, że straciło się coś, czego nie da się już odbudować.
Myśli o tym, co było i co jest.
I o tym co będzie,
albo inaczej- o tym co mogłoby być.