"Fokus - SMSy"
Jestem
graczem, ale gram w gry raczej.
Gdy rym ma wiele znaczen to go nie tlumaczę.
I czaczę kumam jak miecze Turman Uma
Jak Man Materna skecze, jak Apacze narzecze.
Na życie patrzę, na lepsze mam plan i pieprzę,
jest tak a nie inaczej, bedzie tak jak ja zechcę.
Na razie nie chcę przepychac sie przez bogaczy.
Za duży stres jest, za maly zysk jest, zobaczysz.
Kolejne kwestie zabrały dzień cały w mieście.
Padam na pysk gdzies za groszy 200.
Zawieźcie mnie do domu, mam dom uwierzcie,
mam tam komu pomóc nie być samemu nareszcie.
Mam pierścien, bo mam podejście, nie kasę.
Mam szczęście - ją. bede mial z nią dom i basen
ziom, dom z tarasam, to przyjdzie z czasem.
tymczasem mam wejscie tam gdzie jest miejsce z hałasem.
kazdy zna
interesy na esemesy
kazdy gra
o swoje 2 mercedesy
kazdy ma
okresy hossy i bessy
kazdego dnia
ostre stresy ma
Jestem hastler, ale bardziej Alszer
oficjalnie. Nic w słuchawce - nic na karcie.
Twardziel - dil na ławce nielegalnie.
Mam cię! Będziesz odpowiadał karnie!
Znam cię, słuch zaginął - nie ma słuchu,
palcie, znów zawiną paru druchów,
chwalcie się z buchów, spowiadajcie się z ruchów,
opowiadajcie, z okruchów tych miasto duchów&
Lata miną, tak jak Tede przewinął, że to
jak z trzecią szyną w metrze - niebezpieczne.
Co z rodziną, będzie Hiroszimą, ten
dzień im upłynął i wyleciał w powietrze.
Pieprzę, nie pamiętam co było,
elementarz - po co gdzie i z kim się chodziło
nie pamiętasz, to po pierwsze, to jak miłość, jak
szerszeń się wbiło, nie pamiętasz&
kazdy zna
interesy na esemesy
kazdy gra
o swoje 2 mercedesy
kazdy ma
okresy hossy i bessy
kazdego dnia
ostre stresy ma
Jestem gangsterem, to nie znaczy, że cię zastrzelę,
gdy kozaczysz, krzywo patrzysz, niewiele znaczysz i tak,
no tak, to fakt, a jak tak, to fuck! Znam smak twojej rozpaczy:
Jesteś zerem, też byłem, teraz mam cele(ę) - tą, czy te, coś
łączy je - nadzieje szczere, aż skończy się oczekiwanie, człowiek!
Ty rób swoje, ja trobię swoje w swojej głowie. Jestem
panem swego losu, amen. I nie słucham
osób, które sieją w głowie zamęt, Słucham swego
wewnętrznego głosu, to fundament. Biorę co mi
dane, robię z tym co mi pisane. Jestem
bogiem - ja to powietrze, woda, ziemia, ogień. Mam
w sobie to co ma każdy człowiek na całym globie.
Mam w sobie pytanie i odpowiedź po połowie.
Żyję jak żyję, krzywdy nikomu nie robię.
kazdy zna
interesy na esemesy
kazdy gra
o swoje 2 mercedesy
kazdy ma
okresy hossy i bessy
kazdego dnia
ostre stresy ma
.....stad sciagaj ten kawałek....