Kocham wieczór..Uwielbiam kur.wa ;c Do tego samotny .
Siedząc samotnie wracają wspomnienia.. nie było ich wiele.. ale każde z Nich ma w sobie coś, co nie pozwala mi zapomnieć..
Nie wiem . Nie wiem co takiego w Nim jest , że aż tak bardzo go Uwielbiam. Wiem jedynie że mimo wszystko go Kocham .
Powinnam go znienawidzić..To wszystko mnie dobija.. Było tak pięknie.. momentami.. ale było.. Nigdy nie zapomne dnia,gdy zobaczyłam go po raz pierwszy.. to było takie .. takie miłe.. Nie sądziłam że taki chłopak zwróci na mnie uwagę..a jednak.. miałam szczęście.. miałam okazję go poznać.. oczywiście nie miałam szansy poznać go bliżej , bliżej.. Niestety.. Nigdy nie lubiłam andrzejek..a tutaj nagle co? Ten zajebisty pan pojawił się u mnie w mieszkaniu.. aa pierwszym grudnia to się jaram już że masakra.. to było takie..takie kochane wszystko.. Był mój,chociaż nie była to kwestia posiadania.. Pamiętam jak po raz pierwszy przyszedł do mnie.. oczywiście moja kochana siostra narobiła mi wstydu.. ale cóż.. ;) Wszystko było takie cudowne gdy z Nim byłam..czasu spędzonego z Nim nie zamieniłabym na nic.Jednak w pewnym czasie zaczęło się psuć..Tydzień milczenia.. miało być to po raz ostatni.. jednak później było gorzej.. to tak cholernie bolało.. I ta wigilia..dostałam najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostałam ;c Odszedł.. tak po prostu odszedł.. Bez słowa.. bez żadnego konkretnego wyjaśnienia.. zero . Najgorzej bolą słowa te niewypowiedziane.. Miałam totalnego doła. To było tragiczne.. Musiał wtedy gdy już się wkręciłam.. gdy zaczęło mi zależeć.. Wiedział że odejdzie.. to dlaczego nie zrobił tego wcześniej ? ;c Dlaczego?! Po kilkunastu tygodniach wydawało się że już będzie dobrze.. znów poczułam że jestem dla kogoś ważna..że mam kogoś, o kim myślałam przez te wszystkie tygodnie..jednak.. nie wiem co się stało.. spotkaliśmy się jeden raz..jeden..później tylko sms'y których było coraz mniej.. po raz kolejny odszedł.. i jak poprzednim razem .. bez wyjaśnienia.. I dlaczego ja nadal za nim jestem ?! dlaczego ?! ;c Czasem myślę, że wolałabym Go nigdy nie poznać..Jednak.. każda chwila z nim spędzona była wyjątkowa.. KAŻDA. Nawet gdy się kłóciliśmy.. Gdy się denerwował.. Wspomnienia nie odejdą.. nidy nie odejdą.. i to najbardziej boli.. tak strasznie boli..w chuj przykre. ;c Nikt nie był dla mnie tak ważny jak On . Nikt. Strasznie Go Kocham . Dla niego byłabym w stanie zrobić wszystko. Cóż za żale dziś .. ;) Ale trzeba mi wybaczyć..chujowy dzień.. fałszywi ludzie.. i brak miłości.. ;) Dziękuję Tym którzy byli i są .. a pozdrawiam środkowym tych , którzy się odwrócili..
MIłej lektury . ;)