nie wiem co ja mam z tymi serduszkami...^^
jeju, jak tak dalej pójdzie to przyjdzie sobie na ten fotoblog pajączek i zrobi sobie na nim pajęczynkę. super. :>
mamy wolne <3 i mimo że wczoraj wraz z Aleksandrą musiałyśmy jechać do Częstochowy żeby foliogramy dla szanownej pani profesor porządkować. i z dnia wczorajszego przeniosło się na dzisiaj... no, ale teraz wreszcie domek. noteczka i baju, idem grać w simsy.
jak ktoś sie zastanawia nad kupnem dodatku do simów - STUDENCKIE ŻYCIE to najlepszy dodatek. :> faza jest, imprezy z sokiem, cykanie słt foci z rąsi, spontaniczne pocałunki, malowanie graffiti na ścianach itepe... każdy znajdzie coś dla siebie.
mam bananowego (8DD) danonka, lipton green tea, simsy, pretty little liars V "Zepsute", they might be giants... czego mi brakuje w takim razie? no właśnie nie wiem..
no i dzisiaj Klaudiś wróciła !!!!!! <33333333 z dalekiego końca świata, NY. btw sie minęłaś z Bieberem, wiesz? na pewno okropnie żałujesz :<. ale masz nas, tęskniłyśmy jak głupie! :( z tej okazjiiii uwaga uwaga!
SERDUSZKO JEST DLA CIEBIE! <3
Wiecie? Zadziwiającą, ale i intrygującą rzeczą jest to, że czasem ludzie, którzy nas nienawidzą, którzy posyłają w naszą stronę słodkie, niewinne uśmiechy, po czym zwracają się do swoich znajomych i obrabiają nam paskudnie tyłki - stają się doskonałą inspiracją do stworzenia czegoś. i, kto wie, może nawet opłacalną ;>
nie lubię, naprawdę nie lubię się kłócić, wywyższać, nie chcę udawać jakiejś "gwiazdy", czy też udawać, że jestem lepsza od innych. nie mam zamiaru robić z siebie kogoś kim nie jestem, sama znam swoją wartość, znają ją też moi najbliżsi i myślę, że to grono mi wystarczy, a inni niech mają o mnie takie zdanie, jakie chcą.
naprawdę denerwuje mnie już że pewne osoby wyobrażają sobie że mogą zawładnąć internetem, a może nawet i całym światem (a może odwrotnie?). na sławę jest jeszcze czas. nie róbcie dzieciniady, błagam... bycie tru hejterem jest fajne tylko na początku, potem staje się irytujące. to samo się tyczy tych, którzy piszą "hejtujcie, proszę bardzo, aj dont ker", to wygląda jakby bycie hejtowanym było jakimś wyznacznikiem popularności.
naprawdę nie chciałam tego w nikogo wymierzyć, więc jeśli ktoś poczuł się dotknięty - wybacz. to tylko moja osobista opinia. :)
a teraz idę simować! :D
hejterzy, proszę bardzo, hejtujcie XDDDDDDDDDDDDDDD
BUZI ! :*