Sojusz między mną a nastawieniem do życia nie został zawarty. Rany duchowe wciąż sięgają zenitu, a ja zmęczona długotrwałym namawianiem samej siebie do "miłości" próbuję siebie okłamać... Tylko dlaczego KURWA to nie wychodzi?
Parę racji, parę smutnych epizodów. Tyle łączy mnie z ostatnim okresem czasowym. I żeby to wszystko zniknąć mogło, trzeba strzelić sobie w łeb, albo zrealizować plan w mojej głowie, który jest bardzo małoprawdopodobny do spełnienia ;).
Także, jak zwykle - życzę sobie sama powodzenia i lepszego nastawienia w Nowym Roku.
Nara.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam