8.

Co dzień zastanawiam się kim jesteś że potrafiłeś o mnie zapomnieć z dnia na dzień.

Dziury w sercu nie załatasz kawałkiem zwykłej szmaty.

Tyle wiary ma, a w pustych domach puste twarze życzą jej bólu. Pragną widzieć ją, gdy płacze.

I nie liczy się to, co ja czuję. Ważne, że Ty się świetnie bawiłeś.

Tak bałam się, ale teraz wiem, to właściwy krok. 

I może trochę pusto i znowu jest to rano, i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.

Bo wolę żebyś nie istniał niż żył obok mnie.

I próbując złapać oddech powiem "Kocham Cię" ostatni raz już Tobie

Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec.

Najdalej nam do siebie, kiedy stoimy obok i nie wiemy co powiedzieć.

Najgorsza jest świadomość, że on może mnie mieć, a wcale nie chce.

Sobie mogę zarzucić tylko tyle, że pozwoliłam Ci być we mnie, nie przy mnie.

Bo gdybyś spróbował się przekonać jaka jestem naprawdę, może dałabym Ci coś czego nie dostaniesz od innych.

Tylko popełniając głupstwa mamy chwile prawdziwego szczęścia.

Będę przy Tobie, ale nie martw się. Tylko myślami. 

I tak po cichu tęsknimy za marzeniami, które sami zabiliśmy.

Będzie wierną kochanką, uwierzy w każde Twoje najpodlejsze kłamstwo, byle mieć złudzenie ciepła i miłości.

On gubi się w jej piersiach, ona w jego kłamstwach.

Z resztą, czego ja się spodziewałam?

Jeśli opisy się podobają klikać "fajne", komentować, dodawać i polecać :)

Liwcia.