Czołem dziatwa.
Skończył się 2013 rok.
Dobry rok,
choć bilans zysków i strat mam na minus.
Strat w ludziach.
A to chyba nie wróży zbyt dobrze na przyszłość.
***
W tym roku zobaczyłem trochę Świata,
Świat zobaczył trochę mnie.
Poznałem kilka dziewczyn.
Jedną przestałem znać,
żeby potem znowu zacząć ją znać.
Kilka zacząłem znać mniej, niż znałem
inne bardziej.
Czasami było wesoło, czasami smutno.
Jednak przez większość roku było tak...
po pjotrkowemu.
***
Szkoda, że skończyły się już Święta.
Zresztą, to nic odkrywczego.
Komu nie szkoda Świąt,
skoro kolejne dopiero za rok?
Szkoda, że skończył się 2013 rok.
Ostatni rok beztroski w moim życiu.
Z latami sprawa jest inna niż ze Świętami.
Mało komu szkoda jednego roku,
skoro kolejny jest... zaraz po nim.
I nikt nie przejmuje się tym,
że kiedyś może już nie przeskoczyć do nowego roku.
***
No, to by było na tyle.
Zawsze coś.
Coś Ty.
Idźcie spać, dzieci.
Dobrego roku.
Wesołego.
Beztroskiego.
Szcześliwego.
Z tymi, z kim chcecie.
Trzymać się.
(bo będzie trzęsło)
Pjotrek.