GRUNGE

Zdjęcie gitary, instrumentu, na którym zawsze chciałam nauczyć się grać. Jednakże rzadko kiedy mam nawet okazję choćby jej dotknąć.

Uwielbiam grunge. Zespół Nirvana stał się prekursorem tego podgatunku muzyki rockowej, który charakteryzuje się mocnym, wręcz agresywnym, można rzec, brzmieniem jednak w niczym nie przypominającym tego z heavy metalu bo bardziej odpowiada temu z lat '60. Tak tylko odrobinkę wiedzy z wikipedii. Dodam jeszcze, że dzięki właśnie wspaniałemu Curtowi Cobainowi na przełomie lat 80/90 grunge został jednym z głównych wyznaczników 'nowej generacji w muzyce' (tak jak i sama Nirvana). Natomiast co do gitary widniejącej na zdjęciu - jest to z reguły główny instrument wykorzystywany przy wydobywaniu owych dźwięków.

Słuchając rocka smutki mijają, pojawia się jakaś pozytywna energia. Moim skromnym i bezstronnym zdaniem, właśnie mocne brzmienia są najpiękniejszą pieszczotą dla uszu i duszy. W tekstach piosenek jest ukryty przekaz, który wymaga więcej zastanowienia niż tekst piosenek z kategorii rap, reggae (i choć za nimi nie przepadam, zdarza się, że słucham - nie wybrzydzam). Gdzieś ostatnio zetknęłam się ze stwierdzeniem (ponoć popartym naukowymi badaniami) że im więcej słuchamy muzyki tym kreatywniejsi i silniejsi się stajemy.

Coś w tym musi być.

Pola