bo jak tu nie kochać dziołchy, która przez parę godzin, bez słowa protestu,dzielnie pozowała mi do zdjęć, mimo że owinęłam ją w jakieś białe paskudztwo w czerwone kropki i dałam do ręki suszarkę/telefon/latarkę. Nat, jesteś boska. ;D
ależ był wczoraj piękny mecz, ajajaj <33no więc. jutro wycieczka. a ja jestem chora, oczywiście. także, nie pozostaje mi nic innego, jak zacieplać się pod kołdrą i czekać na Boskie zmiłowanie. tak w sumie,
to w co ja sie spakuję?! Przecież muszę wziąć tyle rzeczy...
Idę suszyć głowę.
Jak dobrze pójdzie, to
MAZURY-WILNO
9-12.06
Jak nie, to siedzę w domu.
PS.
Jak to trafnie ujęto na bashu, Polacy strzelą 6 bramek. Klose 3 i Podolski 3. ;)