No heej ;*
Okazuje się, że czasem brak odpowiedzi, jest gorszy niż zła odpowiedź.
Od dzisiaj przestaje się użalać nad sobą i przyjmuję do wiadomości : "Tak, on mnie nie kocha.".
Zaczynam nowe życie.
"Zawsze koniec czegoś , jest czegoś początkiem. ".
Czas w końcu wziąć się za siebie.. Zadbać o kondycję, zgubić pare kilogramów przed obozem,
zacząć się uczyć, aby dostać się do upragnionego liceum...
Pozdrowienia dla Asi, która zawsze wie jak mnie pocieszyć :*