Pan Viking pozuje
foto dedykowane Małgosi (Yadhira), bo jest jedyną osobą, którą kocham.
Miotam się.
Uciekam jak pies.
Zaczynam wątpić...
Nie chce... Nie chce... Nie chce!!!
Z jednej strony: wielkie wyrzuty do samej siebie, że to zaczęłam.
Z drugiej strony: wielkie wyrzuty sumienia, że wpierdoliłam się tam, gdzie nie powinnam.
Z trzeciej strony: wielki żal, że nie skończy się to tak, jak chciałabym, żeby się skończyło.
Z czwartej strony: wielka tęsknota za czymś, co nie jest i nigdy nie będzie mi pisane, nawet jeśli się zmienię.
Z piątej strony: wielki smutek, że znów zaufałam swojej nadziei i zostałam delikatnie mówiąc, rozpierdolona emocjonalnie.
Z szóstej strony: spodziewałam się. Wiedziałam, że tak będzie.
mówię wielkie NIE miłości do facetów.
mówię wielkie NIE miłości do ludzi.
mówię wielkie NIE nadziei i marzeniom.
mówię największe NIE samej sobie.
Mówię TAK miłości do Konia, do Paranoi, do Strefy i do Gosi.
The End kurwa mać.
Więcej nie dam się tak zamotać.
Jestem załamana.
Tylko obserwowani przez użytkownika yngvild
mogą komentować na tym fotoblogu.