"Przykro mi, że byłem niemiły dla ciebie. Nie chcę tego zakończyć, a ty?"
Który to już raz? Nie podoba mi się to, że znowu okazujesz tak swoją sympatię do kogoś. Mam już dość wybaczania. Można dać drugą szansę a nawet piątą. Ale czy dwudziesta ma jeszcze sens, skoro dalej robisz to samo?
Nie ukrywam, że nie będę tęsknić za tymi wszystkimi dniami.
Zewnętrzna powłoka jest nienaruszona, za to serce w kawałkach.
Samotność... Cholera, coraz trudniej iść jak normalny człowiek.
Myślę, że to odpowiedni moment na pożegnanie się, nie mam siły znosić tych upokorzeń
Oddałabym wszystko...coś...cokolwiek, żeby było jak kiedyś.
A najbardziej boli mnie to, że myślałam, że pasujemy do siebie najbardziej na świecie.