W życiu bywa różnie, ale w moim jest coraz mniej osób z którymi tak na prawdę mogłabym porozmawiać o ... wszystkim i także o niczym... Życie mnie zwodzi, aura doprowadza do przemyśleń a w ostateczności do melancholii i smutku...
Staramy się robić dobrą minę do złej gry, ale na dłuższą metę się nie da! Jak można pokładać nadzieję w ludziach, którzy są zmienni jak pogoda. Przychodzą momenty kiedy nie chce mi się nic, mi... czy to możliwe?! były czasy, że nie miałam czasu odetchnąć bo cały czas coś się działo, ale wtedy byli ludzie którzy pomagali, wspierali i po prostu byli. Potem coś pękło... Nawet mojego hobby nie chce mi się rozwijać, mimo że mam wiele pomysłów, ale ich nie realizuję... Zostaje zamknąć się w domu i czekać, tylko na co?!
Teraz nawet gdyby coś ci się stało, nie licz na bezinteresowną pomoc z otoczenia [w życiu nie ma nic za darmo!] nawet od ludzi którzy cię znają (np. od 3 lat), przechodzą obok ciebie i widzą, że zasłabłeś.
Czekam, aż wyjdzie ktoś z inicjatywą i wyrwie mnie z tej rzeczywistości i zabierze mnie ... gdzieś...
"Nawet najtwardsi mają chwilę,
kiedy potrzebują klęknąć"