Witam.
Pamietam, że ostatniego dnia naszego pobytu w Paryżu poszliśmy na okropnie długi spacer. Trzeba było jakoś zająć czas, czekając na autokar w stronę Hiszpanii. Chodzilismy po Paryżu z jakieś 8 godzin. Wszyscy byli padnięci i nie mieli już ochoty nigdzie chodzić. Po długiej i żmudnej wędrówce dotarlismy do dzwonnicy NoterDamn. Piękna, gotycka budowla i na zdjęciach i na żywo. Wniętrze także było przepiękne. W środku śpiewał chór co nadawało całości wspaniałego klimatu.
Do Usłyszenia!