Lustro przeszyła niczym strzała
Wizja postaci lśniącej z dala.
Błysk słońca w liściach drzew ujrzała,
Zbroja wśród pól zamigotała,
Jechał przez las sir Lancelot.
Dlaczego, do ciężkiej cholery, za każdym razem, kiedy staram się spojrzeć na nich inaczej, kiedy stawiam się na równi z nimi, nie... kiedy ich wynoszę na swego rodzaju piedestał, a sama poniżam się we własnej hierarchii, oni muszą zrobić coś, co przekreśla całe moje próby poprawienia mniemania o nich? Czy moja sympatia skierowana w ich kierunku jest proporcjonalna do złośliwości, które mi czynią? Do diabła, to wygwizdowo jakich mało! To zadupie Zadupia! Widziałam tam człowieka trzy razy w życiu i musiał ktoś akurat teraz tam zabłądzić? Do diaska, czy nie umieją czytać? Czy nakaz:: "NIE DOTYKAĆ" jest zbyt skomplikowany?!
Kurwa.
Dobrze, że przynajmniej ich zmysł samozachowawczy nie pcha do zbezczeszczenia.
A potem jeszcze Ty i ten Twój ton.
Rozgoryczona, uciekłam. Bo kiedy nie mam już siły, by walczyć, uciekam i chowam się w sobie.
Ech.
Dzięki :) Jestem naprawdę wdzięczna. I pozostaję Twoją dłużniczką.
Wiatr gondolą lekko buja,
ona chwyta go za...
...rękę...
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery