Krzak w zadupiasym parku. W podstawówce, jak aktywnie brałam udział w zgromadzeniu LOP, wiedziałam nawet jak się nazywa.
Ale to było dawno.
Weeeeeeeeeeeeeeeken, wreszcie.
Jutro na wesele do Olszyna. Szczerze mówiąc nie chce mi się jechać, wolałabym się wyspać.
Kupiłam sobie [czyt. naciągnęłam rodziców] pierścionek, balerinki [wytrzymanie dnia na moich 10 cm koturnach jest a wykonalne] no i torebkę. I jestem happy z tegoż powodu. O.
Ponieważ beze mnie
masz to wszystko
Więc trzymaj się
Beze mnie masz to wszystko
Więc trzymaj się