Gdzieś tam w drodze do Olsztyna.
Jestem zmęczona jak koń po westernie.
Co rusz uciekam w objęcia Morfeusza.
Aha, oczywiście, że zgadliście. [Nawet nie czuje, jak rymuje]. Macie Miszczów.
Iść, ciągle iść, tak bez końca.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24