Wiecie, niedlugo minie siedem lat jak mam tego photobloga. Siedem lat. To 7/23 mojego życia. Prawie jedna trzecia. Ponad siedemset zdjęć, a co za tym idzie wpisów. Niektóre tak pojebane, że sama nie wiem o co mi chodziło. Niektóre zabawne, czasem nawet dobre. Inne przywołuj± wspomnienia o których nie chce pamiętać, choć muszę. Szmat czasu.
___________________________________________________________________
Cze¶ć, to może ja zacznę...
Cóż... z wad to chyba najpierw to, że nie umiem pić i i¶ć jednocze¶nie, więc robie przystanki. Co jeszcze... A, ¶piewam podczas jazdy samochodem. Dlaczego to wada? Bo ¶piewać nie umiem, a ¶piewam gło¶no i z oddaniem... Ale tylko kiedy jadę sama, więc jeszcze ujdzie. Nie umiem zignorować niedoskonało¶ci powierzchni, któr± dotykam. Na potęgę gubię biżuterię. Po spotkaniu zapominam poinformowac, że bezpiecznie dotarłam do domu, chociaż obiecałam... Czasem podczas ręcznego pisania mylę p i b, ale tylko w ¶rodku wyrazu. W nocy kradnę kołdrę. W komunikacji elektronicznej nadużywam :D ale na swoj± obrone powiem, że naprawdę się wtedy ¶mieję. Nigdy nie mam przy sobie gotówki. Czytam wielokropki.
I wiecie, czego najbardziej nienawidzę? Kiedy kto¶ ich nadużywa.
Naprawdę.