Czekam na dotyk Twych słów. Mądry, nie- i znany, ciekawy i pytający, czerwony, niebieski i zielony, trochę żółty,
biały.
Czekam na dotyk Twych słów. Tutaj, tam i wszędzie.
Czekam na dotyk Twych słów. Mleczny i słodki, truskawkowy, czekoladowy, pikantny, rozkoszny, niegorzki - ten Twój.
Czekam na dotyk Twych słów, tych prostych i pięknych, tych delikatnych i skutecznych, tych mocnych i dobrze -
dobrze gwałtownych.
Dotknij mnie. Dotknij mnie słowem, wargami, językiem. Dotknij mnie sobą.
Gabrielu.
____________________________________________________________________________
Melancholia.
Próżna i głupia. Niech płonie, płonie, płonie.