Ja jebie, kurwa... myślałam z rosnącym uznaniem, a im tekst był ciekawszy, tym kurwa wydłużała się w samogłoskach i przechodziła w emocjonalnie nacechowany słodko-gorzko jęk.
Pierrrrdolony Apollo - myślałam potem z nutą słodkiej tęsknoty w mózgu, patrząc tam, gdzie powinien być sufit. Pierrrdolony Apollo żywcem wyjęty z mojego Kanonu Facetów Na Myśl Których Uśmiecham się Maślano i Idiotycznie. Cudowny bóg zesłany na kartki powieści jako tortura, która nią nie jest,
Mam zajeb jak w chińskiej fabryce trampek. Czuję, że 3 godziny snu, którymi codziennie raczę swój organizm, to jednak za mało. Ciekawe, kiedy w końcu wysiądę i zacznę przysypać tam, gdzie usiądę.