Miałam dziś wstać o 15, ale nieee, trzeba mnie wcześniej obudzić. x_____x Ale dobra, mniej spania = więcej oglądania seriali. Wreszcie nadrabiam 8 sezon House'a.
Dziwna zima. Dziś pojawiło się słońce. Nie ma śniegu, aż głupio chodzić w szaliku. :D Ale szalik Marsowy, trzeba się lansować...
Usunęłam stąd ponad 200 zdjęć. Więcej mi się nie chce. Może kiedyś.