Już nie mogłam sie doczekac tego dnia
ale w koncu
w Ksztance bylismy z Nisia juz okolo 9:00
ale wyjechalismy o 12:00
w pół godziny dojechalismy na Kołomań po Paule i Tofa
a
o 13:00 wyjechaismy z Kołamani do Zagańska po Ele i Heresa
bylismy u Nich około 14:30, a na 15:00 byłam juz umówiona u Pana Edka na Belnie,
ale udało sie dojechac i bylismy prawie w punkt 15:00 na Belnie, a potem długi przemarsz na Świnia Góre
długi ale bardzo sympatyczny
u celu bylismy o 18:00, bylismy pierwsi wiec zajelismy najlepsze miejsca
tak do 20:00 zjechali sie wszyscy
razpalili ognisko i zaczeła sie I ułańska noc
na poczatku czułam sie troche skrepowana, ale z czasem zaczełam sie osmielać
w ostateczności było wyrabiście, ci luzie sa fantastyczni i co niektórzy bardzo przystojni
Licze na powtórke w maju
Pozdrowienia dla wszystkich
Dzień II pod nastepnym zdjeciem