A więc,są wakacje,trzeba sie wyszaleć bo gdy nadejdzie czas szkoly będziemy nie wypoczeci.
Ja jednak będę,tak przynajmiej myśle.Dziś wyjeżdżam do Iki ;)
Mam zamiar zaszaleć..Wyciągnąć ją nad jeziorkoo,do miasta ;P
Wczoraj bylismy nad jeziorem,a dokładnie; Ja,Milena,Kaśka.
Było superr,choć woda była zimna tylko gdzie nie gdzie na słoncu można bylo sie ugrzać,gdyż było po godzinie 18.
Wyjechaliśmy z tamtąd o godzinie 20.45?.Prawdopodobnie.
W domu byłysmy o godzinie 21.coś. ;)
Poznaliśmy tam kilka osób ;D.
Najgorsza do przezwyciężęnia była górka w Jankowie i jeszcze Kaśki naciski "Abyśmy wzięły Marcina,byloby wesoło"
Ale wtedy byłoby dziwnie,ponieważ ja bym się wstydziła jechac i Milena,ponieważ za soba nie przepadają.
Nauczyłam sie wkońcu pływać przodem,ale jednak jeszcze nie zupełnie.
Milena mnie nauczyła pływać pieskiem, bądź innym stylem pływania..;)
Jednak trzeba przyznać,że wcale sie nie nudziłyśmy,było nadzwyczaj wesoło.!
Lece musiałam się spakowac a teraz czekam na tzw."transport" ;D
KOCHAM CIĘ MARCIN ! ;**