Kiedyś byłaś Blisko , kiedys byłas przy mnie

Wtedy wyglądałas tak zupełnie niewinnie

Lecz przyszły chwile Kiedy smutek zagoscił

Kiedy los rzucił swe kości

Żyłem w nadziei że sie wszystko naprawi

Lecz nic z tego nie wyszło i serce me kwawi

Na sercu pozostał ślad tych minionych dni

Kiedy było pieknie ,nie liczyło się nic

Rany leczy czas ktos powiedział mi

Trzeba wziąsc sie w garsc ,trzeba dalej życ

Ile dał bym za to by znikły wspomnienia

choc w zyciu wszystko sie zmienia

Dzięki przyjaźni rodzi się w nas nowy świat

Wiec byc dla kogoś jak dla brata brat

Wraz z druga osoba przychodzi nadzieja

Szczęscie to? czy tylko złudzenia?

Juz sam nie wiem co o tym myslec

Po co kochac kiedy i tak wszystko prysnie

Jak mydlana bańka

A poten wyrzuty sumienia

serce wyglada jak popekana szklanka

Wolę byc sam ,juz więcej nie ranic

Wszystko co było w sercu zadławic