Naturalizm. Chcę.
Jestem jawnogrzesznicą, pełna obłudy jestem. Tak się bronię przed dzisiejszym światem.
Chcę być czysta.
Być sobą.
Być dzieckiem.
Wierzyć, kochać, marzyć.
Śmiać się.
Prawdziwe piękno, w ludziach. Dobro i zło.
Zło.
Pomieszało mi w głowie.
To jest kwestia ochłonięcia. Nie działania raptownie, tak jak ja to zawsze robię. Nie myślę, pożądam.
W głębi duszy potem czuję, że to było złe. Nie żałuję, ale w pewien sposób to kłóci się z moją naturą. Ze mną.
Odnalazłam się. Jak zwykle- na chwilę .
Byle na dłuższą.
Pomóż mi.