po prostu po prostu, nie wiem od czego zacząć. !
każdego dnia wydarza się tyle, że to szok.
we wtorek... straszenie mnie zachowanie poprawnym wszkole, dworek z dziew. , impreza , siedzenie do późna z Kaśś i panem P. ,
noc u Kaśki.
środa... gril klasowy u Ewki, dwór z dziew, szokujące sms i szokujące wydarzenia. oO
czwartek... wyjazd do Lbn z Anku, Kaśś i Olcią, wplątanie sie w kłopoty, dwór...
(kłopoty trwają nadal)
dzisiaj... szkoła, dyżur po prostu nudny jak cholera. ! ciekawe po co myśmy tam siedziały jak nikogo prawie w szkole nie było, no ale dla mnie bylo to dyżurowanie karne. ;x z moją Pati, czekałyśmy tylko na koniec, który wreszcie dobiegł. Umówiłyśmy sie na dwór i wyszlyśmy, połaziłyśmy po sklepach, po czym spotkałyśmy sie z panem G. i P.
deszcz padał, a my staliśmy pod jarzębinką.... w końcu ( kiedy stwierdziłam, że jednak nie przestanie padać ) , pobiegłam do domu, cała mokra usiadłam przed komputerem i tak siedzę do tej pory.
to jest opisane w oooogrooomny skrócie. !
ogólnie jest dziwinie.
znowu. ! ;x
jakoś nie umiem pozbierać myśli w głowie.
tysiąc pytań na minutę.
ź l e! ;<
weekend w Tereszynie,
powrót w niedziele,
ta niedziela będzie koszmarna ! ;x
strach sie bać. ;xx
kończę.
do zobaczenie raczej w dalekiej przyszłości.!
photo by Pati. ; *