Winterzeit

Zima tuż tuż więc czas zimowej herbatki nadszedł już.

Dziś choinka będzie ubierana, trochę wcześniej ale w sumie na co czekać?

Na zewnątrz pochmurno jedynie śniegu brak.

Jakiś miesiąc temu kupiłam lampki w śnieżynki, wrzucę zdjęcie w którymś poście. Lampki akurat są na baterie co akurat jest dobre jednak wczoraj przy zapaleniu lampek po jakichś dwóch minutach pojawił się huk, okazało się że to wina baterii, która najwidoczniej była już stara i tak jakby wybuchła? Trzebabyło przez kawałek papieru kuchennego wyciągać, gdyż nie posiadałam rękawiczek a substancja, która jest w bateriach jest mega żrąca.

Co do herbatek, tak kupiłam je w Niemczech. 

Rok temu kupiłam fioletowe i niebieskie opakowanie, w tym roku te oba czerwone i niebieski, niebieski bo dobrze mi posmakowało więc wzięłam a że praktycznie pijam je sama i tylko w zimne dni czy wieczory to mi starczy na jakiś czas.

Smaki jakie posiadam:

- Sternen Leuchten (śliwka z cynamonem)

- Winterzeit (coś jakby korzenne ciastka ale jak widać na fotce też znajduje się cynamon, pomarańcza i jabłko)

- Kaminabend (słodki marcepan)

- Hüttenzauber (o smaku grzańca bez alkoholu )

Już kiedyś piłam herbatke o smaku białego wina, akurat dobra była.

W sumie żałuję, że nie kupiłam jeszcze o smaku Süßer Bratapfel, niestety ceny poszły w górę, jeszcze nie dawno akurat ceny herbat z Teekane były do 2 euro a teraz 2,45 euro.

Jak wszędzie inflacja dobija a zarobki dalej polskie a ceny w polskich sklepach europejskie.

Kiedy wszystko wróci do normalności?