Obchodzicie Haloween, kochani? ;) Opowiadania, notki, zdjęcia możecie wysyłać na [email protected]
Długie
Wiesz co mi się podobało na wszystkich kilkudniowych wycieczkach pozaszkolnych? To, że chowałeś się w mojej szafie, a potem całą noc gadaliśmy o wszystkim To, że w pensjonacie, na balkonie położyłeś się koło mnie, zasnąłeś a potem przekręciłeś się tak, że twoja ręka mnie objęła. Chociaż wiem, że i tak udawałeś, że śpisz. I właśnie to było najlepsze.
od lat nie widziałam Go inaczej ubranego niż w dres z adidasa i czarne naje. włosy ścięte ma zawsze na bardzo krótko. nałogowo pali fajki. nie wyobraża sobie weekendu bez ostrego melanżu. należy do tych którzy wożą się po osiedlu czarnym bmw z przyciemnianymi szybami i rozpierdalają co popadnie. nigdy nie pisze smsów - zawsze dzwoni. na Jego widok dziewczyny sikają w majtki - wkońcu urodę to mu Bóg podarował niemiłosierną. każda chciałaby Go mieć chociaż przez kilka minut. a ja ? ja podchodzę do Niego, całując w policzek i mówiąc 'siema gnojku' - mimo tego , że jest starszy ode mnie pięć lat. On obdarowuje mnie cudownym uśmiechem , który chciałaby zobaczyć niejedna panna , przytula do siebie i mocno ściskając mówi: ' uduszę Cię kiedyś za tego gnojka,wiesz?'
Koronowałam się dziś na królową Twego serca. Nie masz prawa odebrać mi korony, moi poddani: Twój umysł, oczy, a nawet nerka, są zachwyceni moim panowaniem.
Po wysłuchaniu wiadomości w telewizji szybko chwyciła za telefon i napisała do niego. Kochanie, podobno znaleziono zwłoki mężczyzny z niewiarygodnie małym penisem. Odezwij się, martwię się o Ciebie. :D
Od narodzin do 6 roku życia - bajka. Od 6 do 10 roku życia bajko - dramat. Dowiadujemy się, że smerfy tak naprawdę nie istnieją ani gargamel ze słynnym kotem klakierem, ani nawet gumisie, które posiadają magiczny eliksir z gumisiowych jagód. Od 10 aż do śmierci - prawdziwa szkoła przetrwania. Nie potrzeba nam żadnych szkół wojskowych. Życie, końcówka podstawówki, gimnazjum, liceum... to wystarczający trud. Pojawiają się pierwsze rany na naszych maleńkich pompach w lewych piersiach. Masa pytań, niewiadomych. Litry łez z byle powodu. Tęsknota... nienawiść, ale także i radość. Przyjaźnie, a nawet i szczęśliwe miłości. Studia. Prawdziwe, dojrzałe związki, ślub. dzieci, praca, zostanie babcią/dziadkiem, przekazywanie swoich poglądów wnukom. Tak naprawdę całe nasze życia. Od narodzin aż do śmierci to jedna wielka szkoła przetrwania, z którą połowa z nas sobie zwyczajnie nie radzi.
Wbrew pozorom jestem cholerną optymistką, cieszącą się życiem. Mam gdzieś opinie innych, żyję własnym życiem, robię to, co mi się podoba a nie to, co mogłoby spodobać się innym, nie oglądam się za siebie. Jednak jak każdy normalny człowiek kocham, tęsknie, czasami płaczę. Nie widzę w tym nic dziwnego.
Szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. Gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej herbaty. Kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
Dziewczyno, zrozum - zapomnisz. Tak, będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy lecieć będą ciurkiem. Później nastaną dni w których na myśl o Nim ogarniać będzie Cię już tylko smutek - nie uronisz łzy. Kolejne miesiące będą łatwiejsze, aż w końcu gdy ktoś wypowie Jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był. Więc głowa do góry - jesteśmy silniejsze od facetów.
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? Wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz?