Brak czasu. Brak checi, chyba za ciepło. I brak weny na pisanie tu ;)
Ale nic sie nie dzieje, Misiak cały czas pracuje, od rana do wieczora.
Ale jest wspaniały. Nie da sie opisać słowami nawet! Ostatnio kiedy
spałam posprzatał mi sam z siebie całe mieszkanie! Wszytsko wymył!
Jak wstałam aż lśniło! Trafiłam na prawdziwy Skarb! <3
Najgorsze w tym czekaniu na niego jest to, że za dużo czasu mam na myslenie.
Popadam w coraz to większy kompleks na punkcie mojego brzucha ;x MUSZĘ
coś z nim zrobić! ;x Lubie swoją figurę, bo gruba nie jestem! Ale fałdeczka na
brzuchu sie pojawiła, i najciężej będzie ją zrzucić ;x Mam nadzieję, że w mojej głowie
pojawi się pełna motywacja i zacznę to zmieniać! Ale to od poniedziałku (zawsze to powtarzam).
Haha. Jest tak cieplutko! Jutro wybywam z Andzią nad jeziorko rano na rowerkach się
poopalać, bo troszke blada jestem! A wieczorem rozkręcamy sobie babski wieczór! A co! :D
Dalej mieszkamy sobie sami, babcia wraca w następnym tygodniu jak dobrze pójdzie!
Kocham Skarbuszka Mojego!!! NAD ŻYCIE!!! <3
Emiiii ;** <3
Dwa Słonka moje!