Nieznane mi jeszcze imię mej miłości, gdzie jesteś? Gdzie moje skrzydła, Które pozwolą wzbić się ponad brud tego świata? Gdzie powietrze, Którego tak usilnie domagają się płuca, by żyć& Ile jeszcze razy miniemy się na ulicy, by wreszcie się poznać? Gdzie jesteś? Stęsknionymi oczami wypatruje cię Choć twarzy twej nie znam& Z zawiązanymi oczami, z sercem wyciągniętym na dłoni, Które wciąż szuka drugiego, w ten sam rytm bijącego& dla nieznanej mi jeszcze miłości...wierze, że kiedyś się znajdziemy...