Witajcie !
12.05.2007r.- 7.07.2011r.
Dziś pogrzebałam swoją świnkę morską o imieniu Sisi. No trudno zdechła na zawał, no ale także miała swoje lata.
No płakać nie będe. Każdy kiedyś musi umrzeć. Wszystko przemija na tym świecie, nic nie trwa wiecznie.
Nowej chyba mieć nie będę, po co znowu się użerać z futrzakiem.
Żegnaj Sisi.