Perfekcyjnie opanowane udawanie obojętności.
Idę sobie dziś ulica i jacys kolesie coś trąbią i puścili mnie na przejściu a szłam z chudym (kodżak , ewelina , tarzan to jak kto woli)
i krzyczą ALE URWAAAAAAAAAŁ
a kodżak
-co Ci sie tam urwało hahahahahah o żesz ku.Rwa
Jutro zapowiada się balecik z nim
bo namalował mi flamastrem szczęście...