taaaak. miało być zdjęcie idealne.
miała być przedstawiona miłość siostrzano - braterska.
no ale Madź podkusiło żeby dać Krystianowi buziaka..
a jak on na buziaki ze mną reaguje widać powyżej. xd
święta. jak często słyszy się teraz od wszystkich dookoła: "nie czuję atmosfery świąt"
dlaczego?.
to nie tylko śnieg, nie Mikołaj, nie prezenty, nie choinka tworzą świąteczną atmosferę.
najważniejsze jest to, co znajduje się w nas tam w środku, w sercu.
bo jeżeli pozostajemy w zgodzie z samymi sobą, jeżeli nie mamy sobie nic do zarzucenia,
to nic nie jest w stanie przeszkodzić nam w odczuwaniu Bożego Narodzenia jak kilkuletnie,
radosne, zyjące bez większych trosk i zmartwień dzieci.
życzę Wam, wszystkim bez wyjątku, Wesołych Świąt. :)
żeby uśmiech nie znikał z Waszych twarzy,
żebyście choć przez te kilka dni poczuli się znów małymi dziećmi cieszącymi się z najmniejszych drobnostek. :)
;-*
[zdaję sobię sprawę że ta notka nie ma ani ładu, ani składu.
przepraszam.]