No i to właśnie jedna z tych króciótkich i żadkich chwil kiedy czuje , że żyje . często sie uśmiecham co prawda , ale to nie to samo ... To tzw maska , wiecie na pokaz . Dzisiaj znowu przejrzałam na oczy i kolejny raz dostałam w gębe od życia . Musze niedługo wybrać sie na kilka dni (lub tydzień nie wiadomo) w odwiedzinki do szpitala ... Nie będe wam tłumaczyła o co chodzi , ale w gre wchodzi moje czucie w lewej dłonii . W szkole kolejny raz przekonałam sie jak fałszywi i zadziorni "przyjaciele" mogą być ... No , ale cóz ... Nic sie nie poradzi że są ludzie i parapety prawda ?? Pierwsze zdjęcie heh . Było robione w zamku w Stirling , w Szkocji - gdzie mieszkam dla nie wtajemniczonych :D Następnym razem postaram sie wkleić zdjęcie z moim braciszkiem z wyboru =D=D Moje straszydło xD Kocham was wiecie ?? =*****