nowy kolorek ;)

Święta się zbliżają wielkim krokiem. W domu sprzątanie i sprzątanie.. A ja sobie zachorowałam i od poniedziałku siedzę w domu.. Niby fajnie, ale w tym tygodniu było tyle rzeczy w szkole, że nie wiem co to będzie w te 3 dni jak wrócę, będę musiała połowę nadrobić..To będą 3 masakryczne dni, nawał pracy i nauki.. A i tak wszystkiego nie nadrobie w 3 dni.. Ach ale jakoś muszę dać radę..

Czekam już z niecierpliwością choć na odrobinkę śniegu.. Ciągle nic.. Ale mam nadzieję, że do Swiąt nas zasypie! :D Tak wiem bez przesady, ale bieluśkie Święta są dużo dużo lepsze..Jak narazie nie czuję wgl śwątecznego nastroju..No może mandarynki i pierniczki, które robiłam z babcią wprowadzają w lekki świąteczny nastrój, ale to tylko w domu, a na zewnątrz dalej jesień?

A po Świętach sylwester.. W sumie chyba jakieś plany z Kotkiem mamy, spędzamy sylwestra ze znajomymi ,)

Muszę w tym roku zrobić jakieś postanowienia i się ich mocno trzymać! 

Cieszę się, że wszystko wróciło do normy.

Przynajmniej staramy się, by wróciło..

a nawet, aby było jeszcze lepiej!

KOCHAM CIĘ <3