...post-rock wlewający się do ucha i bliski już poranek. Kubek z niedopitą kawą zostawił po sobie ślad. Kolorowe myśli, zupełnie jak setki małych tęcz rozlewają się tu i najzwyczajniej w świecie są. Nikt się nie ich o to nie pyta. Radosne.
Barwne myśli podchodzą cicho, niepostrzeżenie, właściwie to wspinają się na palcach i tak zupełnie po cichu naciskają klamkę, dokładnie tak jak matka sprawdzająca czy jej dziecko bezpiecznie śpi. Czujnie. Nadchodzą i uśmiechają się. Akceptacja otoczenia. Uśmiech. Już daleko za rzeczywistością....
...
I nawet jeśli to oznacza pozostanie w krainie nieistnienia.
Nie opuszczę tej krainy.
Lubię śnić.
Być na niby.
I tak naprawdę to nie masz pojęcia jak często się tu pojawiasz. Jesteś wtedy nieco niższy i masz ciemniejsze oczy.
To są Dobre sny. Polubiłam te oczy.
Chcę śnić dalej...
Chcę być kolorowa.