Kolejny raz o Tobie piszę,
Miłości przepaść, wciąż nad nią wiszę
Dla Ciebie wymyślam wszystkie te słowa,
Dla Ciebie układam je od nowa
Za krótkie życie, tak mało czasu,
By policzyć drzewa z moich myśli lasu
W nim każda z nich Tobie poświęcona,
Bez Ciebie w samotności kona
Bez Twoich ciepłych dłoni dotyku,
Bez uniesienia, niemego krzyku
Mój świat zawaliłby się całkowicie,
Przy Tobie stoję na jego szczycie,
Bo tylko przy Tobie wiem, że tam w środku,
Mam cenniejszego coś od samorodku
Dla mnie uczucie to ma złotą barwę,
Bo to Ty jesteś moim skarbem
W wiatr ubrany przyjdź do mnie,
Chcę Cię kochać nieprzytomnie
Zanim czas księżyca minie,
Niech kolejna noc ma Twoje imię
W wiatr ubrany przyjdź do mnie
Jeden wieczór, milion wspomnień,
Pośród wszystkich gwiazd na niebie,
Moja świeci tam dla Ciebie
Każda myśl o Tobie, płonie we mnie wszystko,
Proszę Cię, zawsze bądź tak blisko
Przez labirynt siebie, moje zmysły prowadź,
I głęboko, daj je w sobie schować
Choć na chwilę pozwól się zatrzymać,
Pragnę tylko tego, by Cię mocno trzymać
Tylko Ty - niczego nie chcę więcej,
Na swych uczuć tacy daję Ci swe serce
Po brzegi sobą je napełnij, naszych ciał księżyce,
Oba są już w pełni, nasze gwiazdy sok z miłości sączą
Niech na zawsze już z sobą się połączą,
Jesteś moim przeznaczeniem, poszukiwań zakończeniem
Chcę przy Tobie na zawsze zasnąć,
Moje słońce chce przy Tobie zgasnąć...
Otul sobą mnie, owiń mnie palcami i na ścianie obraz namalujmy nami...