Zapamietaj mnie jako chwile dnia..
Zostało powiedziane, że najsmutniejszą rzeczą z jaką człowiek musi stanąć twarzą w twarz to to, co mogło być.. ale co z tymi, którzy stanęli twarzą w twarz z tym co było? Albo z tym, czego już nie będzie..? albo z tym, czego już nie ma..? Wybranie właściwej drogi nigdy nie jest łatwe. To decyzja, którą podejmujemy słuchając jedynie serca. Ale czasami droga zaprowadza nas do czegoś lepszego. Czasami walczymy z żalem i wyrzutami związanymi z naszymi błędami, naszą złośliwością i naszą zazdrością i wstydem za to, że nie jesteśmy tymi ludźmi, którymi mieliśmy być. I wtedy znajdujemy drogę do czegoś lepszego.. albo coś lepszego znajduje nas..
Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach. Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno. Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny.
Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc,
że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. Ale tak się nie stanie
Nie mogę Ci powiedzieć jak to naprawdę jest, mogę Ci powiedzieć jak to czuję.
Jakby nóż wdzierał się w moją tchawicę.
Nie mogę oddychać, ale wciąż walczę.
Patrzę na zegarek, zaczynam akceptować,
że czas ciągle mnie łapie...
Czasami zastanawiam się czy coś jest jeszcze oczywiste? Czy jest jeszcze coś właściwego i błędnego? Dobrego i złego? Czy jest prawda i kłamstwo? Czy może wszystko jest względne.. pozostawione do interpretacji.. szare.. Czasami musimy nagiąć prawdę.. zmienić ją.. bo stawiamy czoła rzeczom, które nas przerastają.. a czasami pewne rzeczy po prostu nas dosięgają..
Where are you ? What are you doing ?
Whom are you absorbed with ? Because I am here..
Alone. Without you.
i zaczynam odliczać dni;
dni i łzy.
brakuje przestrzeni w głowie i sercu.
i na pytania `gdzie i kiedy?`
odpowiadam: tu, na miejscu...
zaczynam bać się własnego wzroku,
ciemnego, morderczego.
dlatego już nie patrzę w Twoje oczy,
gdzie odbijają się moje...
moje ciało domaga się Twojego dotyku.
mam tak wiele do powiedzenia,
a moje usta tak bardzo milczą.
płoną mi słowa w głowie...