Wypowiadam slowa:
Witaj smutku mój bracie
Witam cie zawsze po jakiejś stracie
Nazywam cie bratem boś mi bliski
Zbierasz me cierpienia do jednej miski
Siadam w oknie i patrzę w gwiazdy
Przeciez je widzi kazdy więc dlaczego?
Bo dlamnie są one OMEGĄ
Końcem ucieczką od smutku
Gdzie siedzę i myslę pomalutku
Napelniam szklankę procentowym trunkiem
Zapelniam pokój tytoniowym chmurkiem
I myślę.. myślę ciągle o przyczynie
Cóż zrobilem nie tak tej dziewczynie
Dlaczego ciągle tylko siebie winie?
Bo sądze iż to ja jestem blędem
Smutku ciąglym smętem
Iż to ja czynię coś nie tak
Piękne kwiaty zamieniam w mak
Jednak to nie jest jedyny powód do smutku
Iż me bóle dochodzą do skutku
Powodów jest wiele
Kolizja,klótnia i klamstwa szczere
Spojrzenie na mnie ludzi takie inne
Jakby swego rodzaju dziecinne
Mlody jest przeżywa milostki
Chyba gram w gre.. lecz kto ma kostki
Kazdy odpowie że ma je bóg
Ze gra nimi jakgdyby z nut
To dlaczego mi ciągle takie nuty gra?
Dlaczego czegos milego mi w życiu da
Dlaczego szczescie mi mówi TO ZAKAZANE
ŻE tobie te jebane bóle są dane !
Bo takie jest życie? inni mają gorzej?
Lecz ja niemam o wiele drożej..
Mam tak samo tanie życie duszy
Że szczeciem je nikt nie naruszy..
Może i nadejdzie czas że przyjdą lepsze dni
Lesz wemnie.. już ta nadzieja.. się.. nie tli..