Ostatnim tchnieniem żegnam dzień
Przenikną me powieki czarny cień
Odech staje się plytki,spokojny
Serce odpoczywa od calodziennej wojny
Myśli me krążą nie mogą znaleźć myśli
Myśli która mi się spodoba i przyśni
Wciąż tylko klopoty,problemy,zmartwienia
Niedając sumieniu Krzty wytchnienia
Czy jestem paranoikiem? mówi jedna myśl
Jestem zly i falszywy mówi jedna z któryś
Odbiciem pilki myślę.. czynie dobro?
Czy.. mówi falszywcze ! wężu Kobro !
Lecz na koniec myślę o kartce..
Z informacją którą przekaz chcialbym matce
Na pożegnanie..,,
Zdjęcie nie mojego autorstwa.. z internetu
Malo tresciwe co napisalem zmęczony jestem
pozdr@wiam