Powiedzmy, że: Na tym zdjęciu sobie idę, więc symbolizuję odeszły 2011 rok :D Nie wiedzę żadnej różnicy oO Będę po porostu pisać inną cyferkę na końcu daty d:
Czas podsumować rok 2011.
Był nawet dobry. Przekonałam się wielu
(naprawdę wielu) rzeczy. Nie należy ufać pozorom. Nie należy też
od razu wkładać kogoś do określonej szufladki... Przekonałam się,
że drastyczne decyzje są najlepsze. To co zrobiłam w wakacje... Hm.
Jestem mega i w ogóle STRASZNIE zadowolona i szczęśliwa. Spadły
mi z oczu klapki. To była jedna z moich nalepszych decyzji w życiu.
Kogoś się zyskuje, kogoś traci :*
Mam mnóstwo postanowień i życzeń na nowy rok, ale oczywiście nie napiszę o nich. Mam również parę planów, które -mam nadzieję- się spełnią. Chciałabym się w końcu zobaczyć z Giulią i Tiną, kurde. Jakoś mi tak tęskno ;x ;* i tak dalej...
Lecę na allegro d:
Ciao <3 <-klik
mega radosna ;D