Casting

-tak więc byłam widziałam wzięłam udział.

Casting rozpoczął się dla mnie o 6 coś (oficjalne otwarcie 9) a zostałam przyjęta o 17 ; ) także 10 godzin stania i oczekiwania na swoja kolej. Ale było warto. 20 sekund śpiewania przed jury... niestety tylko tyle hmmma może stety ; D bo przez tak krótki czas nie zdąrzyłam nawet zafałszować ; PPP Poznałam wielu ciekawych ludzi... na prawdę ciekawych. Lansujacych sie wieśniaków, krzyczące pustaki, chłopaków z ruskiego discopolo, skejtów, cudowne dzieci cudownych rodziców i cała masę, którą można by pod własna kategoria zapisać. Każdy na swój sposób był fajny a niektórzy tak zaskakiwali że do konca zycia bd miała do nich wielki szacun. Powiem wam że to bardzo fajne przeżycie... mimo zmeczenia było na prawdę super. Miałam treme ... chyba pierwszy raz aż tak duzo... im blizej do mojego wystepu tym bardziej miałam wrażenie że mój żołądek samoistnie sie wessie xd Ale gdy już weszłam do pokoju orzesłuchań wszystko nagle zniknęło... nie wiem  jak to mozliwe ale nie denerwowałam sie juz ani troszkę. Kocham kocham kocham to robić i wiem że bd robić to zawsze na zawsze i jszcze dłużej. Wyniki do 2tygodni... na razie tel się nie odezwał i moze juz nawet nie mam na co czekac ale co tam; ) i tak nie żałuje.!

Nie wyjdzie tutaj to w ferie czeka mnie tydzień z pania Elą Zapendowską ; )

www.formspring.me/playboyova

xoxo Sara