Koniec końca

Jest to w sumie jedyne miejsce w którym mogę napisać to co myślę i nikt kompletnie nikt się o tym nie dowie. I to jest takie zajebiste. Kiedyś jak to przeczytam to będę wiedział jak to wyglądało w tamtych czasach. Zawsze tu coś pisałem jak chodziło o Kasię. A jeżeli chodzi o nią to&.

TO JUŻ KONIEC!

Nie mam pojęcia co stało się z moimi uczuciami do tej kobiety. W sumie to można to porównać do tego że  moja miłość do niej była jak balon, który po prostu pękł - jak gumka w pochwie. Nie czuje nic kompletnie nic do niej. Nie czuje obawy tego że ona może mieć kogoś innego. Nawet jak myślę że ktoś ją puka to jestem bardzo spokojny i nie czuje złości. Koniec, zero uczuć do niej. Nie wiem dlaczego tak jest&  Po prostu spierdoliła sprawę i to już jest definitywny koniec. Nie boję się samotności. Już nie. To dlatego co powiedziała mi matka i wielu przyjaciół. Związek jest jak pył na oczach. Nie widzisz tego co dzieje się tak naprawdę tylko chcesz jak najlepiej dla osoby drugiej. Ale to żeby wrzucać na matkę ukochanej osoby to już jest przesada, lecz ja jestem cierpliwy i nie wybucham szybko gniewem, natomiast kiedy ktoś ma mnie w dupie stojąc prawie pół godziny w drzwiach z sąsiadem gadając o rzeczach jakie może załatwić przez płot, gdy ja siedzę w jej pokoju i jeszcze mówiąc o moich wydobytych z niewiadomo  skąd cechach to szczam na to kurwa ciepłym żółtym moczem i sram rzadką kupą. Żądam od drugiej osoby szacunku, jeśli daję też to od siebie w drugą stronę.! KURWA ! Nie pozwól aby ktokolwiek mówił że jesteś nikim. I ni chuja inaczej.

Nie wiem co ona o tym myśli i mam na to wyjebane poniekąd.. Pewnie znów mnie zacznie oczerniać przed swoimi rodzicami o ile jeszcze tego nie zrobiła. Ale podejrzewam że to już zrobiła więc jebać ją i jej fałszywe zachowanie. Nie życzę już jej szczęścia. Ale też nie życzę pecha. Nie wiem czy chce z nią mieć kontakt. Nie będę się zniżał do jej poziomu i mimo to pomogę jej wyjść z jej problemów. Przynajmniej spróbuję coś zrobić z  tym żeby nie było no connect.

Moim celem jest teraz to, abym zdał maturę i prawo jazdy. Wtedy będę bardzo zadowolony.