dobra, mogę gadać, więc do rzeczy przechodź. aaa, to nie, no to nie jest sprawa na telefon, musimy się spotkać, chętnie bym się do tej kwestii odniósł, z tym, że nie mogę w tym tygodniu
sorry, numer mi zginął wśród tylu nowych, więc może przypomnisz? a, tak pamiętam, mam to z tyłu głowy. spotkanie? tak, na spotkanie już obrałem azymut i właśnie szukam na nie terminu
wcale nie jest pogrzebana ta sprawa. ja nie dzwoniłem, bo zawalił się na mnie problemów nawał, więc jaka ustawka na tę rzecz przez duże RZ? jutro o drugiej? jeszcze to potwierdzę
słuchaj, dwie sprawy - raz, że pamiętam o spotkaniu, a dwa, że nie dam rady. i marne szanse, że ogarnę całą tę akcję, więc może po prostu pozostańmy w kontakcie.
oczywiście, jak zaczyna mi na czymś zależeć, to niewypał, odwołujemy, przekładamy, rezygnujemy. zaniedługo mi życie odwołacie.
całujcie mnie wszyscy w dupę.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika xtakzetego.