w ostatnim czasie, i przez ostatnie dni moje życie ogranicza się do wstania, przeżycia dnia i
położenia się spać, nie mam siły na nic. dziś wróciłam ze szkoły, zjadłam trochę obiadu, i po-
łożyłam się spać, wstałam dosłownie przedchowilą, jeszcze tylko parę kresek tabaki do wcią-
gnięcia, ostatnio przesadziłam co skończyło się tym, że wracając do domu rzygałam na środ-
ku ulicy, tak wiem, jest się czym chwalić. ale w końcu to nie narkotyk, prawda.? ani nic w
tym rodzaju więc mogę brać dowoli. na każdej przerwie w kiblu, na lekcji pod stolikiem, za ka-
ażdym pieprzonym razem kiedy tylko mam na to ochotę.
~*~