mam pizde na grzywce,, ale chuj tam. xd
No ok, A więc te wakacje zaliczam do udanych, 100 razy bardziej mi się podobały, jak rok temu, niestety parę spraw ię pokomplikowało, pozmieniało w moim życiu, ale zawsze to coś ciekawego, nie warto się nad tym głębiej zastanawiać. XDDD
Lipiec minął mi STRASZNIE ALE TO STRASZNIE MIŁO <3
-żwirownia parę razy, rock Out dosyć często, rury z Alą i Dominiką<3
Większoć czasu właśnie z nimi spędziłam, z czeo strasznie zadowolona jestem! ;3
do tego z Agatą znów się przyjaźnimy tak właściwie, co można uznać za dobrą nowine! XD w końcu z pół roku ze sobą nie rozmawiałyśmy wcześniej, ale zrozumiałyśmy parę rzeczy i jest ok. ;3
Hmmmm, poznałam wiele nowych osób, co właśnie mi najbardziej życie skomplikowało.: C
Trochę załuję, że z Maćkiem się nie widziałam przez całe wakacje, musimy powtórzyć taki dzień co to we trójkę (Maciek, Doma, ja) spędzamy dzień! XDDDDD
Potem nauka do poprawki i ten jakby "szlaban" czyli "nie dostaniesz pienędzy na bilet do Gdańśka" "w ogóle Cię w domu nei ma" bla blab la. XD
"opijanie poprawek tych zdanyc i tych nie zdanych oraz koniec wakacji" uważam za bardzo udany, chociaż nie było na nim 300 osób jak się zakładało, było ok 40 i to mi się bardziej podobało niż te 200! ;3
I KOCHAM, SERIO KOCHAM JAK WSZYSCY ZAKŁĄDAJĄ MOJĄ BLUZĘ Z USZKAMI , KOCHAM WAS <3
Zrozumiałam parę spraw w te wakacje i przestałam żyć tylko jrockiem, chociaż jest to wciąż najważniejsza rzecz w moim życiu, sens mej egzystencji od niego zależy <3 Fajnie mieć dla czego/kogo żyć i mieć jakieś takie swoje życiowe racje. XD
Trocę ię rozpisałam, nie chce mi się nadal pisać, jak to moje wakacje były zajebiste, bo dla niektórych były nudne i najgorsze w ich życiu. XDDD
-zostało mi 69% <3
~POWINNAM IŚĆ SPAĆ ~